Z ciekawością , ale też dystansem sięgnęłam po Radosnego Wystawiennika Beni Johnson. Billa Johnsona znam, ale nie słyszałam, ani nie czytałam nic autorstwa jego żony.
Duże, pozytywne zaskoczenie, ponieważ książka bardzo dobra, dojrzała, ale też lekka jak na „wstawienniczą” i tchnąca pokojem i radością, a nie walką i zmaganiem.
Beni Johnson porusza się w Bożej obecności i o niej pisze. Prowadząc ukryte życie modlitewne dzieli się osobistym objawieniem na temat poruszanie się w sferze nadprzyrodzonej i praktycznym zarządzaniem wypływającym prosto z serca nieba. Jako wystawiennik Beni jawi się jako osoba uspokojona, radosna i z dziecięcym stuprocentowym zaufaniem do Boga. Jednocześnie posłuszna Bogu, wsłuchuje się w rytm nieba, wzbijając się ponad duszewno-duchowy zgiełk i stamtąd przynosi kierunek i sposób modlitwy, jak dobry zarządca, który wydaje polecenia i rozporządza powierzonymi dobrami. „Po naszemu” powiedziałabym: zero ciała i uganiania się za diabłem – sam Duch i jego prowadzenie.
Książka przemawia dużym zaufaniem do Boga, dużą dojrzałością, nowym poziomem duchowego doświadczania Boga i objawiania Bożego Królestwa ziemi.
Polecam te książkę wstawiennikom, polecam także tym, dla których wstawiennictwo zdaje się być zbyt ciężkim, lub wręcz chcą zrezygnować lub zrezygnowali z tej służby pod naporem duchowego jarzma. Polecam także „ zwykłym” wierzącym, którzy prowadzą życie modlitewne. Ta książka może pomóc uczynić modlitwę radosną bardziej efektywną.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dawida, Data wydania: 2013
