Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Ugościć Boga – Bill Johnson

To już reguła. Za każdy razem decydując się na lekturę kolejnych pozycji Billa Johnsona, postanawiam wkroczyć w sferę ponadnaturalną. Tak też było z książką „Ugościć Boga”. Jednak z racji swojego niekrzykliwego tytułu i tajemniczej okładki, pozycja gubiła się wśród bardziej chwytających tytułów w zaciszu księgarni. Złapałam ją w ręce właściwie tuż przed wyjściem ze sklepu kierowana „intuicją”, że tych ponad dwieście stron oklejonych w granatową tekturkę zafunduje mi dobry czas urlopu.

 „Ugościć Boga” to książka o Bożej obecności. Moim ogólnym wrażeniem po przeczytaniu książki jest uelastycznienie podejścia do działania Ducha Świętego, otwartość na Jego nowe, bardzo nieschematyczne poruszenie. Stałam się lepszą, bardziej bystrą  gospodynią, przygotowaną na przyjmowanie Boga w progi życia. Nie zdepczę już nieznanych mi dotąd oznak, że On już jest lub nadchodzi…

Bill Johnson zaczyna swoje nauczanie od krótkiego ukazania historii Bożej miary obecności danej ludziom od Starego Testamentu, przekonywująco nakreślając naszą sytuację pod rządami Nowego Przymierza. Uzasadnia, że ponadnaturalność jest dostępna dla nas. Przy czym ta „ponadnaturalność” to nie jakaś nieokreślona moc cudów, ale właśnie Boża obecność, w której On suwerennie czyni co chce. Paralelnie, pastor z Redding uzmysławia czytelnikowi jego wkład w poruszenie Ducha. Może się zdarzyć, że osoba, która poważnie podchodzi do tematu poruszanego przez książkę, poczuje zdrowe brzemię odpowiedzialności zachowania odpowiedniej postawy wobec Boga, żeby umieć być Jego kanałem działania i współpracownikiem.

 Bardzo zapamiętałam ważne przesłanie do Kościoła o  rozgraniczeniu dwóch, niewchodzących ze sobą w konflikt sfer nauczania i Ducha. Wychodząc od przykładu Gedeona autor stawia tezę, że  „Gdy Bóg serwuje wino, pij. Gdy daje chleb, jedz.” Radzi, aby na siłę nie zastępować jednego elementu drugim, lecz umieć wyczuć który z nich jest dobry na dany moment. Zrozumiałam wtedy, że zbyt sztywna organizacja niedzielnych nabożeństw może realnie zatrzymać falę przebudzenia. Jak napisał autor, nie widział przebudzenia, które opierałoby się tylko na czytaniu Słowa (choć podkreśla jego przeogromną wagę), ale raczej na wylaniu mocy Bożej. Dlatego trzeba umieć ją odnajdywać i w niej przebywać.

Duża część książki skupia się na naturze Bożej Obecności, jej cechach, ale nie ramach, bowiem Boża Obecność jest tak suwerenna, że nie da się jej ostatecznie scharakteryzować. Bill Johnson próbuje pokazać także, że gdy Boża obecność objawia się wśród ludzi, którzy są gotowi ją ugościć, sama w sobie jest w stanie wyposażyć nas do działania, nawet, gdy w rozumieniu ludzkim nie nadajemy się do tego, albo wydaje się nam, że jesteśmy zbyt mali, aby zdobywać dla Boga świat.

Pastor Bethel Chuch daje gąszcz wskazówek jak ugościć Boga. Robi to na tyle umiejętnie, że gdy tylko jest się spragnionym większej obecności Stwórcy, stosując się do nienatarczywych podpowiedzi można śmiało nauczyć się być bardziej otwartym na nowe doznania. Z tych rad podanych wprost lub w przykładach skorzystają także Ci, którzy nigdy nie doświadczyli namacalnej obecności Boga. Przez to, że Johnson otwiera przed nami drzwi w nową rzeczywistość, człowiek samoistnie zaczyna postrzegać go jako osobistego nauczyciela w temacie. Rodzi się jego autorytet i szacunek do służby, jaką sprawuje.

Lektura „Ugościć Boga” sprawia, że pragnie się w życiu czegoś więcej. Rośnie dobra ambicja sięgania po kolejną głębię. Książka otwiera oczy, pozostawia odczucie, że Boża obecność jest nieskończona i wzmaga pragnienie jej odkrywania. W Ewangelii Łukasza jest napisane, że komu wiele dano, od tego będzie się wymagać więcej. Recenzowana pozycja stawia  czytelnika w takim miejscu. Ponieważ ukazuje niewyczerpywalne zasoby Bożej obecności, lokuje nas  jednocześnie w pozycji, w której nie możemy zasłonić się argumentem, że nie wiedzieliśmy, iż Bóg ma dla nas coś więcej niż powierzchowne, rutynowe chrześcijaństwo. Bystrzy chrześcijanie, będą mieli także okazję wyrobić w sobie duchową intuicję i poszerzenie pojmowania niestandardowych przejawów Boga w ich służbie.

Choć jestem długo wierząca i wielokrotnie doświadczam Bożej obecności, ta książka rozpaliła moje wnętrze… Jestem jak gąbka. Chcę nasiąkać nieustannie Bogiem…

Polecam.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dawida, Data wydania: 2014

Tagi:
Udostępnij
Written by

Miłośniczka Biblii, pięknych słów, ładnych dźwięków, złotych myśli i wyżłów.

Brak komentarzy

Jestem ciekawa Twojej opinii!