Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Mądrzy Rodzice, Mądre Dzieciaki – Jolanta Kucharczyk

Książka „Mądrzy rodzice, mądre dzieciaki” wg mnie nie jest poradnikiem, choć podtytuł „…garść rad niepokornego belfra” może to sugerować. Nazwałabym ją raczej pomocnikiem! Lubię czytać książki o wychowywaniu dzieci, które nie zawierają jednoznacznych prostych przepisów, a ich autorzy nie są związani z jedyną słuszną metodą wychowawczą. Bardziej trafiają do mnie słowa, które zachęcają do refleksji i motywuję do zatrzymania się i pomyślenia na temat swojej rodzicielskiej postawy.

W krótkich rozdziałach autorka Jolanta Kucharczyk opisuje swoje refleksje, spostrzeżenia na temat różnych aspektów wychowywania dzieci. Są to bardzo mądre, pewnie dla wielu czytelników odkrywcze przemyślenia, mające źródło w solidnej wiedzy, ale przede wszystkim w doświadczeniach autorki.

Jolanta Kucharczyk pisze nie tylko z perspektywy matki, ale opowiada też o swoich spostrzeżeniach jako nauczyciela w szkole, opisuje przykre i bolesne chwile po ciężkim wypadku jednego z synów, dzieli się przeżyciami związanymi z opieką nad dziećmi zmarłej siostry. Trudne i poważne tematy porusza w bezpośredni, łagodny i ciepły sposób, co wciąga i zachęca czytelnika do dalszej lektury.

Przewracając kolejne strony wielokrotnie miałam wrażenie, że autorka ubrała w słowa coś, co siedzi w mojej głowie, może w sercu, coś z czym się zgadzam, choć dotąd było to raczej nie do końca uświadomione.

Na wstępie dowiemy się czegoś, co pokrzepi serce rodzica – rodzica zwykłego, niedoskonałego, potykającego się, wielokrotnie z wyrzutami sumienia –  „W roli rodzica jesteś niezastąpiony (…) Po prostu działaj, próbuj, ucz się. Nawet jeśli zrobisz mnóstwo błędów, to i tak zawsze jest to lepsze od zaniechania!”. Przeczytamy też wiele rzeczy, z których jednak nie do końca zdajemy sobie sprawę, choćby to, że „nie wychowujemy dziecka dla siebie” oraz „dzieci są gośćmi w domu (…) kiedyś odejdą”.

Autorka ma już dorosłe dzieci, posiada już nawet wnuki. Często przytacza przykłady z życia nastolatków. Nie oznacza, że nie jest to książka dla rodziców maluchów – wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszę, że trafiła w moje ręce teraz, gdy mój syn ma cztery lata – przecież od pierwszych miesięcy życia dziecka oddziałujemy na nie i pracujemy na efekt, jakim kiedyś będzie dorosły człowiek. A czas naszego wpływu jest stosunkowo krótki – co uświadamia nam też autorka.

Uważam, że książka ta może przynieś wiele dobrego, jeśli w odpowiednim czasie zostanie przeczytana przez rodziców. Jeżeli jesteś „myślącą mamą”, odpowiedzialnym tatą, zależy Ci na dobrym wychowywaniu dziecka, chcesz pracować nad tym, by Twoje relacje z nim były jak najlepsze, sięgnij po pozycję „Mądrzy rodzice, mądre dzieciaki”. Dzięki niej będziesz z pewnością bardziej świadomy i zmotywowany, bo to książka, która szeroko otwiera oczy.

Książkę bardzo dobrze i lekko się czyta – autorka pisze o sprawach niezwykle ważnych, często skomplikowanych, w sposób prosty i przystępny. Podzielona jest na krótkie rozdziały, a w nich znajdziemy oprócz czarno-białych ilustracji, obrazki przedstawiające karteczki z notatnika z najważniejszymi krótkimi cytatami słów autorki. Taka forma graficzna ułatwia wracanie do konkretnych fragmentów książki.

Wydawnictwo:  Vocatio, Data wydania: 2013

Autor: Basia

KUP KSIĄŻKĘ

Udostępnij
Written by

Miłośniczka Biblii, pięknych słów, ładnych dźwięków, złotych myśli i wyżłów.

Brak komentarzy

Jestem ciekawa Twojej opinii!