Do lektury książki Nicka Vujicica „Nie daj się gnębić” podszedłem z lekkim dystansem, ponieważ już na pierwszych jej stronach zetknąłem się ze swoistym afirmatyzmem, który kojarzy mi się z amerykańskimi korporacjami. „Powtarzaj sobie, że jesteś, jaki chcesz być, a taki się staniesz i świat ukształtuje się według Twoich wyobrażeń”. Szybko jednak przekonałem się, że w przypadku tej książki to jedynie wrażenie. Autor podaje poparte własnymi doświadczeniami konkretne sposoby nie na zmianę rzeczywistości a na zmianę siebie. Ale po kolei.
Książka „Nie daj się gnębić” dotyka problemu przemocy rówieśniczej, szykan i prześladowań w życiu codziennym. Autor pełnymi garściami czerpie z własnych doświadczeń, nie stara się jednak diagnozować problemu bądź dociekać jego źródeł. Skupia się na osobie ofiary szykan, zwracając się do niej z przyjacielskimi radami. „Mi to pomogło, więc skorzystaj z mojego sposobu, będzie ci łatwiej” – mówi. I powoli, dokładnie, swój sposób wyłuszcza.
Na kolejnych stronach poznajemy historię Nicka i jego problemów z przemocą rówieśniczą. Nick nie kreuje się na wszechwiedzącego, pozbawionego problemów specjalistę od radzenia sobie z szykanami. Bez fałszywego wstydu opowiada o błędach, jakie popełniał, o ślepych uliczkach, w które zabrnął w swoim życiu, o niewłaściwych wyborach, których dokonywał. Mówi o swojej depresji i bólu, którego doświadczył, o próbie samobójczej. Mówi o wszystkim, co czuje i czego doświadcza każdy prześladowany, czy to dziecko, czy nastolatek, czy też dorosły. I, co najważniejsze, mówi o tym, jak sobie z tym wszystkim radzić.
Nick nie podaje nam jednak cudownej recepty, remedium na całe zło świata. Jeśli zmagasz się w swoim życiu z szykanami i prześladowaniem i oczekujesz, że po lekturze tej książki twoi prześladowcy w cudowny sposób znikną, że jeśli zastosujesz podane przez Nicka sposoby nigdy więcej nie doświadczysz żadnej przykrości od drugiego człowieka, to jesteś w błędzie. Autor przytacza sytuacje, w których był obiektem szykan i część z nich miała miejsce całkiem niedawno. Sytuacje te spotkały Nicka dorosłego, spełnionego, uznanego mówcę niosącego pociechę i zmianę do życia innych. Przemoc rówieśnicza, szykany i prześladowania mogą dotknąć każdego i wszędzie, przybierając najróżniejsze formy.
Autor daje nam jednak nadzieję. Odnosząc się do własnych doświadczeń podpowiada, w jaki sposób można falę prześladowań zatrzymać. Kluczem jest tu praca ze sobą. Zmiana swojej postawy, głównie w stosunku do siebie samego, ma według Nicka znaczenie kluczowe. Prześladowcy nie znikną ale ich działania nie będą przysparzać ci takiego bólu, jak do tej pory. Zmiana, którą proponuje Nick, odbiera dręczycielom cały oręż, całą władzę nad twoim życiem.
Nick pomaga zbudować fundament dla poczucia własnej wartości, dla godności, której nikt nigdy nie będzie nam mógł odebrać. Opierając się na biblijnych zasadach, na owocach ducha, wysnuwa schemat działań, które budują w nas nowego człowieka. Człowieka, który nie tylko potrafi radzić sobie z szykanami, dręczeniem, kpinami, ale także ma jasno wyznaczone cele i potrafi do nich dążyć. Człowieka pewnego swojej wartości, emanującego tą pewnością i przyciągającego innych.
I w tym aspekcie jest to książka dla każdego, nie tylko dla ofiar szykan. Dla każdego, kto ma problem z poczuciem własnej wartości, kto chciałby poznać siebie i poprawić własne relacje z samym sobą i innymi ludźmi.
Wydawnictwo: Aetos, Data wydania: 2015