Wiem, że każdy wierzący ma swoją indywidualną, niepowtarzalną ścieżkę dialogu z Bogiem. Dla mnie osobiście modlitwa jest czymś niewypowiedzianie intymnym, osobistym, rzadko kiedy chcę się nią dzielić z innymi. Dlatego z dystansem podszedłem do książki, której autorzy zawodowo zajmują się rozmową z Bogiem.
Małżeństwo Olsonów od dwudziestu prowadzi Służbę Modlitwy Słuchania, gdzie zgłaszają się ludzie potrzebujący wsparcia duchowego. Organizują sesję, na której modlą się w imieniu takiej osoby i czekają na Bożą odpowiedź, a gdy ją otrzymają, spisują w formie raportu. Przyznam, że byłem zaskoczony, gdy to przeczytałem, gdyż trochę mija się to z moim przekonaniem, że do Boga najlepiej przyjść osobiście, bez pomocy pośredników. Wierzę jednak, że państwo Olson wykorzystują swój piękny dar ze szczerymi intencjami w sercach.
Bardzo ważne wydały mi się wskazówki, co zrobić, żeby usłyszeć i dobrze zinterpretować Jego głos. Przyznam, że dopiero niedawno zacząłem część z nich stosować i mogę potwierdzić: pomagają.
Mimo zaskoczenia, jakie wywołało mojego pierwsze, subiektywne wrażenie, uważam, że książka nie jest zła i może być traktowana jako pomocny dodatek do naszego życia duchowego. Ale nie wolno nam zapominać, że to On jest Prawdą i to zawsze do Niego powinniśmy się zwracać w pierwszej kolejności. Jest to z pewnością lektura dla nieco bardziej „zaawansowanych” chrześcijan.
Wydawnictwo: Koinonia, Data wydania: 2013
Autor: Adam Stohnij