Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Wracam do domu – TGD

Jeszcze nie dały o sobie zapomnieć różnorodność i energia płyty „Kolędy Świata”, a już zespół TGD zdążył wydać kolejny album pt. „Wracam do domu” w swoim znamiennym, worshipowym stylu. Projekt ukazał się tuż przed wakacjami, toteż nowi fani zespołu zdobyci podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, czy Tygodnia Jezusa w Warszawie mają okazję zetknąć się z najświeższą twórczością chóru.

Siła TGD niewątpliwie leży w jedności zespołu. W zgranych głosach grupy można wysłyszeć jedynie pozytywne nastawienie do życia i przez to otrzymać trochę zachęty dla siebie. Sporo prawdy jest więc w powiedzeniu, że przez słuchanie muzyki udziela się nastrój artysty. Do bliższego zapoznania się z płytą przekonał mnie jednak promocyjny utwór „Moja wolność” z solo Agnieszki Gorączkowskiej. Uważam, że głos i osobowość wokalistki zostały idealnie dopasowane do tematu piosenki oraz jej żywego tempa. Z powodu zdecydowanej interpretacji podoba mi się także utwór pt. „Chwalmy go”, którego słowa powstały na podstawie Psalmu 118.

Skoro jest  konkretnie, to musi być też odrobinę nostalgicznie. Album „Wracam do domu” zawiera w sobie trzy ballady do Jezusa. Pierwszą z nich jest kojąca,  subtelna „Melodia stęskniona serc”. Ale intymność relacji z osobą Jezusa i Jego bliskość pełniej wyraża emocjonalna piosenka pt. „Jego miłość”. Delikatne dźwięki i tekst mówiący o tym, co Jezus darował ludzkości po prostu wzruszają i urzekają już od pierwszej zwrotki. Ostatnią kompozycją o wspomnianym charakterze jest „Jestem Twój”. Zespół wykonał ją w całości chóralnie, co nadaje jej niezwykłej lekkości. Moją uwagę zwrócił także utwór pt. „Święty, Święty, Święty”, pod koniec którego zespół pozwala sobie na spontaniczną modlitwę – i dobrze, bo uwielbienie Boga to tak naprawdę śpiewana modlitwa. Można dodać, że piosenka ta brzmi jak unowocześniona wersja słynnego mesjańskiego hymnu pt. „Kadosh”. Prawdopodobnie, porównanie to wynika z oparcia tych dwóch utworów na tym samym fragmencie Pisma Świętego i nadania im podniosłej formy.

Poza tym, poruszyła mnie „Nadzieja”, a zwłaszcza jej następujące słowa: „Nadzieja – ten niegasnący dar, to Niebo, co zamieszkało w nas”. Na płycie znalazły się też aktywizujący słuchacza rap wykonany przez Kolah i Poisona pt. „Miłosierni” oraz, dla odmiany, gospelowe akordy w  tytułowym duecie „Wracam do domu”.

Zauważyłam, że płytę zdarzało mi się włączać zazwyczaj wtedy, gdy potrzebowałam chwili spokoju. Muzyka leciała z głośników, a ja wracałam myślami do domu – do ukochanego Jezusa i wiecznych prawd Królestwa Bożego zapisanych w Piśmie Świętym.

Polecam.

Data wydania: 2016

Autor: Natalia

Udostępnij
Written by

Miłośniczka Biblii, pięknych słów, ładnych dźwięków, złotych myśli i wyżłów.

Brak komentarzy

Jestem ciekawa Twojej opinii!