Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Opinia: Dlaczego przestałem jeść mięso

Przestałem jeść mięso 1,5 roku temu. Nie dlatego, że nie lubię mięsa, wręcz przeciwnie, bardzo je lubię. Nawet nie dla tzw. zdrowotności własnej, którą (niestety) raczej słabo wspieram. Przestałem jeść mięso dlatego, że jego jedzenie wiąże się z zabijaniem, wróć… mordowaniem zwierząt i to w coraz bardziej okrutny sposób.

Człowiek od zawsze zabijał zwierzęta, żeby je zjadać. Od zawsze czyli od potopu, gdy Bóg powiedział do Noego: „Wszelką zwierzynę daję ci na pokarm”. Nie mam z tym problemu, przynajmniej nie takiego, jak większość ideologicznych wegetarian. Jako biblijnie wierzący chrześcijanin przyjmuję, że Bóg jest mądrzejszy ode mnie i lepszy niż ja kiedykolwiek chciałbym być. Zezwolił na zabijanie i spożywanie zwierząt nie dlatego, że tak lubi, tylko ze względu na człowieka. Wiele rzeczy w Biblii dopuszczone jest wyłącznie ze względu na człowieka. Człowiek wciąż i wciąż coraz bardziej jednak przechodzi samego siebie, także w traktowaniu Bożego stworzenia.

Bóg zezwolił na zabijanie i spożywanie zwierząt nie dlatego, że tak lubi, tylko ze względu na człowieka. Wiele rzeczy w Biblii dopuszczone jest wyłącznie ze względu na człowieka.

Nie jestem przeciwko spożywaniu mięsa samemu w sobie, ale jestem przeciwko temu, do czego ten coraz bardziej zepsuty świat nas doprowadził – bezdusznego konsumpcjonizmu napędzającego spiralę okrucieństwa w stosunku do zwierząt. Współczesny przemysł mięsny to fabryki przetwarzające ogromne ilości ‘produktu’. W samych tylko Stanach Zjednoczonych przed i w trakcie Święta Dziękczynienia spożywa się ok. 600 milionów indyków (nie jestem pewny czy mocno nie zaniżyłem tej liczby). Te liczby są wstrząsające. Dwa dni = 600 milionów. To ile miliardów indyków zabija się w ciągu roku? Według szacunków, przemysł mięsny jest największym trucicielem środowiska i emituje największe ilości CO2 do atmosfery. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak coraz większe okrucieństwo jakie towarzyszy dostarczeniu przysłowiowego schabowego na nasz talerz. Zwierzęta w całym tym procesie są już tylko produktem, który ma zapewnić jak najlepsze, wróć… jak najtańsze mięso.

Niemal codziennie do mediów społecznościowych trafia kolejny filmik, reportaż, wyniki śledztwa na fermach, w ubojniach, podczas transportu. Bestialstwo, jakie się tam odbywa, jest wręcz niewyobrażalne. Są to zdjęcia i filmy pokazujące często prawdziwe znęcanie się nad zwierzętami. Bo skoro są tylko produktem, który ma trafić na czyjś talerz, who cares? Nie będę tego opisywał, ale po niektórych takich filmach nie mogłem dojść do siebie przez tydzień. Po którymś kolejnym postanowiłem zrezygnować z mięsa ostatecznie.

Bóg dał nam tą planetę w ajencję i z tego będziemy rozliczeni!

Nie jestem naiwny. Wiem, że ludzie zawsze będą jedli mięso, które przecież… Bóg dał nam na pokarm. Mam jednak do was apel oraz kilka sugestii:

  • Żyjcie świadomie. Jeżeli już musicie jeść mięso, starajcie się je ograniczać, co tylko wyjdzie na zdrowie i Wam i planecie, a przede wszystkim zwierzętom.
  • Zainteresujcie się nie tylko tym, co jecie, ale też tym, jak to jest dostarczane. Warto, gdyż mięso coraz częściej jest przyczyną chorób, w tym i raka.
  • Jeżeli to możliwe wybierajcie mięso z ferm ekologicznych zapewniających jakiekolwiek poszanowanie dla losu zwierząt (choć tak naprawdę tzw. humanitarny ubój to swego rodzaju oksymoron).
  • Broń Boże nie jedzcie dzieci, czyli jagniąt (jagnięcina), cieląt (cielęcina), prosiąt itp. Bo to po prostu nieetyczne. Musicie wiedzieć że  malce zawsze traktowane są w okrutny sposób, przy zabieraniu od rodziców, w transporcie i przy zabijaniu (nikt się tym specjalnie nie przejmuje, czy umrze w cierpieniach czy nie, skoro to tylko produkt na talerz).
  • Wspierajcie akcje ochrony zwierząt. Przykładowe: 1) antyfutro.pl walczące z okrucieństwem na fermach futrzarskich. 2) www.ciwf.pl które walczące m.in. o zakaz przewozu jagniąt (czyli owczych dzieci) w okrutnych warunkach do ubojni oddalonych o tysiące kilometrów.
  • Podpisujcie i wysyłajcie petycje internetowe. Może wydawać się, że nie mają one żadnego znaczenia, ale to m.in. one przyczyniły się do tego że w większości krajów UE zakazano naprawdę okrutnych hodowli zwierząt futerkowych.
  • No i w końcu, jeżeli byście chcieli, zastanówcie się nad zdrową dietą wegetariańską. Jeżeli ja dałem radę, to uwierzcie mi, że każdy z Was też sobie poradzi!

Tak naprawdę tego wpisu nigdy by nie było, bo każdy przecież może żyć jak uważa i jeść co tam tylko sobie chce, gdyby nie jeden czynnik, który nie pozwala mi milczeć. Tym czynnikiem jest coraz większe okrucieństwo wobec zwierząt w przemyśle mięsnym, na które jako człowiek i chrześcijanin się nie zgadzam. Musimy mieć też świadomość tego że w naszych czasach popyt na mięso, zawsze będzie prowadził do okrucieństwa.

Żyjmy więc świadomie. Bóg dał nam tą planetę w ajencję i z tego będziemy rozliczeni!

 

PS 1. Więcej o diecie Wegetariańskiej i tym jak można jej spróbować przez 30 dni przeczytacie tutaj: http://www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni

PS 2. Więcej o wszelkich akcjach pro-animals można dowiedzieć się na: www.viva.org.pl lub www.ciwf.pl

PS 3. A jeżeli chcecie wiedzieć o czym pisałem w temacie okrucieństwa: http://bit.ly/2wuFV9k

Photo by Christopher Burns on Unsplash

Tagi:
Udostępnij
Written by

Pasjonat Królestwa Bożego, hiszpańskiej piłki, fantastyki naukowej i nowych technologii (w tej właśnie kolejności). Zwolennik nieszablonowych form chrześcijaństwa. Czasem pisze, a jak nie pisze, to składa to, co piszą inni.

Ostatnie komentarze
  • Zezwolił od upadku czyli od potopu, kiedy plony zostały zalane wodą. raj był wegański, nie było w nim przemocy i zabijania, a przemoc zawsze jest przemocą, niezależnie czy wobec ludzi czy zwierząt. i tak się składa, że w badaniach medycznych wychodzi iż dieta owocowa – jest najzdrowsza dla człowieka i sprzyja długowieczności.

Jestem ciekawa Twojej opinii!