Bardzo trudno jest recenzować książki takie jak ta, ponieważ opisują one wydarzenia na styku rzeczywistości niebiańskiej i ziemskiej. Spotkania z aniołami, Boskie interwencje i duchowe doświadczenia w życiu bohaterów krótkich relacji zawartych w publikacji Jamesa Bella są niezwykle osobiste i indywidualne, a niektórym mogą wydawać się wręcz nierealne. Z tego powodu Korneliusz powiedział o swoim nadprzyrodzonym spotkaniu z aniołem tylko pobożnym, najbliższym mu osobom zamiast oznajmić je szerszemu gronu znajomych (Dz. Ap. 10; 1-7). Niełatwo też jednoznacznie oceniać cudze przeżycia, bo tylko Jezus władny jest wejrzeć w serce, duszę i sumienie innego człowieka.
Mówi się, że Bóg nigdy się nie spóźnia i zawsze jest przy nas, kiedy go potrzebujemy. Świadectwa zebrane w książce „Aniołowie, cuda i niebiańskie spotkania” są tego dowodem. Bóg nie waha się łamać praw fizyki, kiedy Jego dzieci są w trudnej sytuacji lub znajdą się w niebezpieczeństwie. On po prostu zaczyna działać i dawać znaki swojej obecności – ktoś otrzymuje pocieszenie, inny dostaje nieoczekiwanie potrzebną sumę pieniędzy, a jeszcze kolejna osoba zostaje cudownie uratowana przed wypadkiem. Każda z ponad czterdziestu Boskich interwencji opisanych w książce kończy się dobrze, pomnaża wiarę oraz dodaje otuchy ich uczestnikom, co w moim przekonaniu jest kryterium, które uwiarygadania opublikowane opowieści.
Recenzowany tytuł bardzo przypomina mi pozycję „Kiedy Bóg puszcza do ciebie oko” i mógłby zostać oficjalnie jej drugą częścią. Obie te książki budują świadomość istnienia równoległej, duchowej rzeczywistości i otwierają na nią czytelnika. Bo duchowości nie warto się bać. W przeciwnym wypadku, zakłócimy sobie w znacznym stopniu proces poznania Boga. Życzę nam wszystkim, żebyśmy byli czujni, bo czasem nie od razu będzie nam dane wiedzieć o niebiańskich wizytatorach (Hebr. 13;2)…
Oprawa: twarda | Liczba stron: 299 | Wydawnictwo: Esprit | Data wydania: 2016 | Cena: 29,90 PLN/szt.
