Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Przynagleni Miłością – Heidi Baker

Gdyby przyrównać książkę Przynagleni Miłością do na namiotu, konstrukcją stalową byłoby kazanie na górze, a jej dopełnieniem materiałowym pozostała treść książki. Innymi słowy, fragment Ewangelii Mateusza 5 jest tylko inspiracją do rozważań i wytycza ramy pozycji.

Czytając „Przynaglonych Miłością” ucieszyłam się, że są miejsca na świecie, gdzie Ewangelia przyjmowana jest w dużej prostocie. Nikt nie pyta o doktryny, koncepcje teologiczne, podziały, czy różnice… Heidi Baker głosi Jezusa w miejscach, gdzie upodlenie ludzkie jest niewyobrażalne, a w społeczeństwie rządzi zasada dżungli: „przetrwają najsilniejsi”. Na polu misyjnym Mamy Heidi, Mozambiku, ludzie zabijają się z głodu. Jezus jednak jest ponad tym wszystkim. Ziarno Ewangelii pada na podatny grunt. Autorka opowiada o niesamowitych historiach nawróceń, uzdrowień i przywracaniu godności ludziom którzy byli zdani już tylko na śmierć. Osoby te nie pozostały dłużne. Przypadek każdej z nich to duchowa lekcja dla misjonarzy i przykład Bożej, naocznej łaski.

Książka sama w sobie tętni życiem. Jeśli ktoś myśli, że praca w Afryce polega tylko na rozdawaniu jedzenia i pobożnym głoszeniu Dobrej Nowiny, zdziwi się. To są Dzieje Apostolskie naszych czasów. Po lekturze „Przynaglonych Miłością” ma się wrażenie, że autorka przypomina apostoła Pawła. Jak autor nowotestamentowych listów był szalony dla Ewangelii, tak Heidi Baker jest bez reszty poświęcona Jezusowi, dzieciom i innym mieszkańcom Mozambiku, którym służy. Dla niej liczą się tylko oni i Słowo Boże, które musi rozbrzmiewać po całej okolicy i każdy sposób do osiągnięcia tego celu jest dobry. Bóg w zamian, objawia swoją nadprzyrodzoną moc.

Po pozycję śmiało mogą sięgać ci, którzy lubią czytać o misjach, ale też liderzy jako po  inspirację do życia wiarą, pasją i poświęceniem dla Jezusa w służbie – wtedy Mozambik schodzi na drugi plan.

Pisząc niniejszą recenzję, nasunął się mi pewien wniosek, poparty zresztą spostrzeżeniami z życia chrześcijańskiego. Jeśli służymy ludziom, głosimy Ewangelię, przejmujemy się ich losem tu i teraz, nie można zachorować na popularne „wypalenie”. Ono nie istnieje, nawet mimo przejściowych trudności. Angażowanie się w Królestwo Boże ciągle daje siłę by trwać i nie wycofywać się. Dlaczego? Dlatego, że szczere serce przed Bogiem i dobrze ukierunkowane wysiłki powodują to, że Jezus potwierdza je swoją mocą i znakami. Rodzą się w nas wtedy nadprzyrodzone siły. Bywa, że jesteśmy zmęczeni, ale za to napełni Duchem i spełnieni, co pomaga dalej trwać przy boku wiernego Boga.

Wydawnictwo:  Wydawnictwo Dawida, Data wydania: 2013

Autor: N.M.

KUP KSIĄŻKĘ

Written by

Miłośniczka Biblii, pięknych słów, ładnych dźwięków, złotych myśli i wyżłów.

Brak komentarzy

Jestem ciekawa Twojej opinii!