Witaj na blogu Recenzje Chrześcijańskie!
 

Bojaźń Boża – John Bevere

Jednym z najbardziej zadziwiających zjawisk do obserwowania są czasy i pory nad kościołem Jezusa Chrystusa występujące w tym samym czasie w każdym zakątku ziemi, choć będące niezależne od siebie, bo nie uzgodnione między ludźmi.  Kilka lat temu Jego święci jęli przyjmować nauczanie o łasce, poznawać jej nowy wymiar oraz idącą za nią wolność. Teraz nadszedł czas na uzupełnienie tego poznania o kolejny element – bojaźń przed Bogiem. O tym właśnie napisał książkę John Bevere, tłumacząc, że bojaźń to warunek konieczny do wylania się Ducha Świętego w czasach ostatecznych. Bez niej po prostu dalej nie pójdziemy. Ukazanie wagi relacji między łaską i bojaźnią to chyba najważniejsze przesłanie tej pozycji.

Wraz z propagowaniem wizerunku Boga jako przyjaciela każdego wierzącego (którą to tezę znakomicie nokautuje autor) środowisko chrześcijańskie zaczęło „kumplować się” z Najwyższym. Sprawiło to, że przestaliśmy szanować święte momenty Jego obecności albo w ogóle zaprzestaliśmy dopuszczać do doświadczenia nadprzyrodzoności.

W swoim spisanym remedium na zaistniałą sytuacje, John Bevere tłumaczy, że obecne pokolenie wykreowało obraz Boga redukując go do obrazu ziemskiego człowieka i że ludziom brakuje gotowości do bezwzględnego posłuszeństwa Jezusowi, będącego właśnie przejawem bojaźni.  Aby pomóc nam zrozumieć temat, autor przypomina znaczenie chwały i tego, co jej towarzyszy. Objawienie chwały Boga nie jest bowiem tylko samym doświadczeniem duchowym, momentem kilkuminutowej ekstazy, lecz aby mogła się ukazać, to musi zapanować najpierw ład, bo sama w sobie niesie sąd. Ten schemat został zilustrowany historiami Starego Testamentu. I choć chciałoby się w tym miejscu powiedzieć, że to przecież stare, nieobowiązujące nas już przymierze, Bevere stawia kropkę nad „i” rozpisując się jak ten mechanizm działa obecnie. Podkreślaną myślą, z której w życiu szybko trzeba sobie zdać sprawę jest fakt, że fragmenty Pisma mówiące o bojaźni tyczą się przede wszystkim wierzących! Nie stoi to zresztą w sprzeczności z passusami o Bogu Ojcu. Te dwie grupy wersetów uzupełniają się, dokładnie tak samo jak wiara i uczynki. Jednocześnie pastor uczy nas rozróżniać między strachem i bojaźnią przed Bogiem oraz wskazuje źródło tego pierwszego. Nauczanie Bevere`a o bojaźni równolegle przygotowuje nas na czas nagłej odnowy, czyli czasów ostatecznych i wylania Ducha.

Finałem wywodu jest dokładne omówienie przez autora sytuacji bycia przyjacielem Boga, co ostatecznie stawia nas we właściwej pozycji wobec Boga, w miejsce pokory i giętkiego karku przed Stwórcą. Postawa ta przychodzi samoistnie. Autor, choć grzmi, nie osądza, co pozostawia czytelnikowi pole na nieskrępowaną decyzję, czy przyjmie objawienie z książki, czy nie.

Temat bojaźni przed Bogiem to jeden z flagowych nauczań Johna Bevere`a, wraz z kazaniami na temat chwały, czci i szacunku. Jest on więc ekspertem od wymienionych zagadnień, a w związku z tym książce nie można zarzucić nieprzemyślenia kwestii i dyletantyzmu. W jednym z rozdziałów autor nadmienił, że książka została napisana u progu XX stulecia. Jak na zmiany zachodzące na świecie to trochę dawno i czytając niektóre pozycje okresu lat dziewięćdziesiątych czuć upływ czasu oraz pewną nieaktualność. Jednak to nie ten przypadek i to właśnie ta książka wskazała mi kierunek działań na najbliższe miesiące, jak nie lata – jak gdyby została napisana dla przyszłych pokoleń wierzących.

Z serca rekomenduję.

Wydawnictwo: Szaron, Data wydania: 2015

Udostępnij
Written by

Miłośniczka Biblii, pięknych słów, ładnych dźwięków, złotych myśli i wyżłów.

Brak komentarzy

Jestem ciekawa Twojej opinii!